Wyprawa na bożonarodzeniowe jarmarki to od kilku lat stały punkt w grudniowym terminarzu imprez szkolnych.
W tym roku globtroterzy z Ekonomika odwiedzili wraz z opiekunami: panią Małgorzatą Papiernik, panią Joanną Mazurkiewicz, panią Beatą Chmielewską, panem Tadeuszem Badowskim i panem Mateuszem Ożogiem Berlin i Drezno – niemieckie miasta, w których w okresie adwentu odbywają się piękne świąteczne targi.
6 grudnia 2018 roku – wybija północ – moment, na który z niecierpliwością czekało 60 uczestników tegorocznej wycieczki.
Po ośmiu godzinach jazdy autokarem wyruszamy na podbój Berlina – stolicy a zarazem największego miasta Niemiec.
Kościół Pamięci Cesarza Wilhelma, Reichstag, Brama Brandenburska, Pomnik Pomordowanych Żydów Europy, plac Aleksandra, Urania to miejsca, które znalazły się w programie zwiedzania stolicy naszego zachodniego sąsiada. Kiedy docieramy na plac Alexandra i spacerujemy po Wielkim Berlińskim Jarmarku przy Alexanderplatz mamy okazję poznać inny Berlin – miasto pełne świątecznej magii, przystrojone kolorowymi światłami i ozdobami. To tutaj możemy skosztować świątecznych wypieków, regionalnych specjałów i zjeść typowe niemieckie danie – currywurst.
W godzinach wieczornych udajemy się do Słubic na obiadokolację i nocleg ale następnego dnia wyruszamy do Drezna.
Stolica Saksonii zachwyca nas piękną barokową architekturą. Duże wrażenie robi na nas drezdeńska starówka, tarasy Brühla, Katedra Marii Panny (Frauenkirche) i oczywiście perła późnego baroku w Europie Zwinger. Nie zabrakło również wizyty w Galerii Obrazów Starych Mistrzów, gdzie prawdziwi koneserzy sztuki mogli podziwiać dzieła Rafaela, Rembrandta, Rubensa czy Dürera. Po zwiedzaniu przychodzi czas na kolejny a zarazem ostatni punkt programu czyli pobyt na Striezelmarkt – najstarszym bożonarodzeniowym jarmarku w Niemczech, którego tradycja sięga 1434 roku. Ostatnie zakupy, degustacja strucli (Christstollen), koncert kolęd, fotka przed liczącą 14 metrów wysokości bożonarodzeniową piramidą … i czas przeznaczony na pobyt w Dreźnie dobiega końca.
Pełni wrażeń, urzeczeni atmosferą panującą na jarmarku i samym miastem Dreznem wracaliśmy do Dębicy.